poniedziałek, 26 listopada 2018

Jordania w lutym

No i stało się! 
Bilety kupione. 
Dwa, cztery, sześć, dziesięć, dwanaście i ostatecznie czternaście biletów na trasie: Kraków - Amman - Kraków. 
Pierwszy krok za nami. Zaczynamy przygotowania do wyprawy: Jordania 2019.
Do stolicy Jordanii, wylatujemy lotem Kraków do Amman Jordan pon 18 lut 06:15 - 10:55 FR 6630, a wracamy Amman Jordan do Kraków pt 22 lut 11:20 - 14:10 FR 6631.
Całkowity koszt przelotów wynosi 351 PLN na osobę, w tym jeden bagaż rejestrowy na parę - myślę, że to bardzo dobra cena. Lot

Po Jordanii podobnie jak na Azorach, będziemy się poruszać wynajętymi samochodami, które odbieramy po przylocie na lotnisku i tam zwracamy. Koszt wynajęcia  samochodu to około 450 złotych z pełnym pakietem ubezpieczeniowym, bez udziału własnego. Z udziałem około 300 PLN. Samochód


Hotele to następny punkt przygotowań. Oczywiście na tym etapie planowania wybieramy te, z możliwością rezygnacji. W związku z tym, że w Jordanii jesteśmy tylko od poniedziałku do piątku, plan jest bardzo napięty. Pierwszą noc planujemy spędzić w okolicy Petry w Wadi Musa Hotel Sabaa. Dwa następne nad Morzem Czerwonym w okolicach Akaby Hotel Darna Divers Village, a ostatnią noc spędzimy w Madabie Hotel Madaba. Po przeliczeniu i uśrednieniu koszt jednego noclegu ze śniadaniem wynosi poniżej 70 złotych za osobę - rewelacja!!!.


Przed wyjazdem jeszcze wiele niewiadomych i wiele pytań, na które staramy się znaleźć odpowiedź, śledząc fora internetowe. Niestety, tak naprawdę ciężko jest znaleźć jednoznaczne informacje. 
Nasuwają się następujące pytania:
- Co z wizą? W jakiej wysokości zapłacimy na             lotnisku  i  czy zapłacimy,
- Czy warto w takim razie wykupić kartę Jordan     Pass
- Z oferty jakiego operatora telekomunikacyjnego   skorzystać - internet to podstawa :)
... i jeszcze wiele innych, na które szukamy odpowiedzi...

Ramowy plan podróży wygląda następująco:
1. Góra Nebo,
2. Morze Martwe,
3. Petra,
4. Pustynia Wadi Rum,
5. Akaba Morze Czerwone,
6. Amman.
Czy damy radę zobaczyć coś więcej...? Zobaczymy!

Zastanawiam się jak zwiedzać pustynię Wadi Rum? Najlepsze rozwiązanie to chyba wielbłądy i nocleg u beduinów. My jednak mamy ograniczone możliwości czasowe, w związku z czym pozostają jeepy.